Przeglądając jeszcze za czasów młodości portal DALEKIE OBSERWACJE moją uwagę zwracały umieszczone we wpisach na witrynie „gigapanoramy” Tatr z Buska Zdroju. Myślałem wtedy jak to możliwe żeby z takiej odległości zobaczyć nasze najwyższe góry. A jednak….
Buski azymut chodził mi po głowie od dłuższego czasu – mianowicie od 4 grudnia 2021 roku kiedy wracając tryumfalnie z małego zlotu na górze Chełmo (o czy m będzie niebawem) zatrzymałem się na CPN w Busku by popełnić na szybko parę kadrów tatrzańskich praktycznie z centrum miasta. Okolice te obfitują w różne miejscówki skąd widać wierchy – zaś mój wybór padł na wzgórze górujące nad Broniną skąd roztacza się świetna panorama na okolicę.
W dobrych warunkach widzialnościowych panoramę powinien otwierać Liwocz wraz z pasmem Magury Wątkowskiej, jednakże tego dnia gdy robiłem fotografie nad Beskidem Niskim i Pogórzem Ciężkowickim zalegały chmury wału fenowego, który wdzierał się szybko na Podkarpacie psując widzialność wilgotnym powietrzem znad Słowacji. (jest to bardzo typowe i powtarzalne zjawisko przy warunkach fenowych – miejscem gdzie wał chmur przekracza Karpaty jest Beskid Niski)
Tak prezentuje się zasięg widoczności z Broniny:
Najbardziej na wschód pokazała swoje oblicze Radziejowa (Beskid Sądecki) i Pasmo Łososińskie w Beskidzie Wyspowym.
Dominantą panoramy są majestatyczne turnie Tatr Wysokich
W kolejnym azymucie Tatry Zachodnie mieszają się na przemian z Beskidem Wyspowym. Tutaj mamy najdalszy strzał wieczoru – Szczerbawy w masywie Barańca.
Dalej na zachód to uż tylko beskidzkie garby z dachem całych Beskidów – Diablakiem.
Szczerze polecam każdemu, kto chce zacząć DO z Województwa świętokrzyskiego.
Technikalia – Canon 6D Mark II+ Canon 400 mm f 5,6 – panoramy od Tatr do Pilska
-Canon 77D + Sigma 150-600 @150 mm – panorama Beskidu Sądeckiego
– zdjęcia były wykonane metodą bracketingu ekspozycji i połączone w HDR w postprodukcji