Drodzy obserwatorzy, drogie obserwatorki (i mam nadzieję że na tym zakończymy) gdyż wśród naszej zdrowej społeczności nie będę musiał zwracać się drodzy obserwatorszcza, osoby obserwujące, obserwatoriszcza tudzież obserwatoria – choć tego sformułowania bym raczej się nie trzymał z uwagi na ościenne definicje i podobieństwo słowotwórcze pochodzenia infrahercyńskiego.
Mój pobyt w hotelu nieskończenie gwiazdkowym na szczycie Łomnicy z 30/31 lipca był podyktowany ustrzeleniem dwóch rzeczy, a mianowicie GSA i Wzniesień Urzędowskich czyli Salomina od żopy strony 🙂 co udało się może nie spektakularnie ale się udało 🙂
Grubo po zachodzie na prawo od Diablaka pojawił się grzbiet Chełma z kulminacją na Anabergu gdzie rozbrzmiewają nieocenione pieśni Śpiewnika Opolskiego
Pierwsza część pobytu zaliczona i można układać się do snu gdyż trochę zimno, za światełkami nie latam a nad głową spektakl naszej galaktyki i życiowe przemyślenia prosto w niebo ze wspomożeniem obserwacji niestety jak się później okazało kłamstwami co chwilę z azymutu 50 stopni w odległości równe 150 km za co serdecznie dziękuję ( edit 24.10.2024) – gdyż ponieważ będę silnieszy i bogatszy w wiedzę czego w życiu unikac.
Wstaję 3.30 i idę na znany mi dobrze tarasik gdyż tam o wiele mniej wieje i szukamy azymutu obserwacji lubelszczyzny. W przedbiegach subtelne wzgórza Wyżyny Lubelskiej wyznaczyć możemy w aplikacji Heywhatsthat – ja obrałem za cel miejsce gdzie w Salominie stała stara wieża przeciwpożarowa czyli najwyższe miejsce widoczne z Łomnicy w tym rejonie.
Kierunek obserwacji wyznaczamy w Heyu i widzimy że musimy celować w zachodnie rejony Pasma Radziejowej na lewo od dobrze widocznego z Łomnicy masztu na Przehybie.
Tak wygląda pełny kadr w kierunku Lubelszczyzny i światła Nowego Sącza:
Charakterystyczną dominantą na zdjęciu są wzgórza nad Jamną i do nich dopasujemy pierwotnie symulację:
Na pierwszym kadrze widać wyraźnie wznoszący się teren na prawo od linii wzgórz nad Jamną dlatego zwiękaszamy ogniskową poprzez zastosowanie matrycy APSC.
Od azymutu 34,6 teren wyraźnie się podnosi zza zboczy Hałdy Machowskiej w Tarnobrzegu:
Na cropie strzałką zaznaczyłem wznoszący się teren w okolicy Rezerwatu Doły Szczeckie.
Teraz przejdźmy do topograficznego rozpoznania w oparciu o nakład siatki azymutów:
Drugie odniesienie robimy w oparciu o widoczny industrial a mianowicie komin Siarkopolu Tarnobrzeg, którego azymut wyznaczamy kalkulatorem np PIAST i wynosi on 34,14 stopnia, i nakładamy symulację na pełen kadr w pełnej rozdzielczości (na powiększeniu będzie widać wartości azymutów)
Tutaj będzie łatwiej powiększyć i zobaczyć:
Po analizach powstaje nam coś takiego:
Zasięg obserwacji:
Nie lubię się chwalić ale jest to prawdopodobnie pierwsza obserwacja tej krainy z Tatr i mająca u mnie wartość sentymentalną gdyż po sześciu latach zaglądnąłem w końcu w drugą stronę. Jak to mawiane jest zazwyczaj z różnych azymutów – można zrobić lepiej, można zrobić w lepszych warunkach tudzież „bywało lepiej” ale dla mnie sprawa jest oczywista. Fotografując wzniesienia o wysokości 270-280 metrów spektakulum obserwacji i efektu wow nie osiągniemy, zaś w kolejnym wpisie zaglądniemy w suprahercyńskie tym razem rubieża z Pogórza Strzyżowskiego – a tam rozwinięcie kwestii bywania i łączników organicznych.