Azymutalna ordynacja w miesiącach letnich na Podkarpaciu dyktuje poniekąd konieczność szukania miejscówek, z których można złapać dobry kontrast po zachodzie niestety nie na południowy zachód ale na północ a gdy do tego dojdą NLC może się trafić bardzo fajny widoczek. Tym razem nie zaświeciły ale ze szufnarowskich rubieży można było dostrzec subtelne pasma Łysogór i Pasma Jeleniowskiego.
Paradygmatem tytułu są cztery łączniki działające w jednym czasie, które można przedstawić graficznie jednakże na potrzeby tego artykułu są one zbyteczne, ba ich przedstawienie mogłoby zaowocować odwiedzinami różnych instytucji państwowych mniej lub bardziej skorumpowanych.
Przejdźmy zatem do relacji z sympatycznego spotkania pod BTSami w Szufnarowej.
I opis owego kadru:
Łysogóry oraz Pasmo Jeleniowskie widać również z miesjcówek po drugiej stronie drogi Wiśniowa – Ropczyce ale Łysicy już stamtąd nie zobaczymy. Jeżeli chodzi o Pogórze Strzyżowskie jest to najdalej możliwy kadr do popełnienia w kierunku świętokrzyskim (no chyba że sukcesja chrobotka reniferowego położy drzewa na zboczach Barda lub Chełmu to wtedy kto wie…)
Zasięg topograficzny obserwacji: