Tak jak wyznawcy islamu muszą przynajmniej raz w życiu odwiedzić Mekkę – tak każdy daleki obserwator choć czasem ma daleko powinien odwiedzić naszą DOMekkę jaką jest Pradziad w czeskim Wysokim Jesioniku. Piękna góra z wybitnym potencjałem gdyż można z niej dostrzec Alpy i inne cuda, jednakże nie wszystko na raz.
Zapowiadało się świetnie (04.01.2023) delikatna inwersja tuż po mało aktywnym froncie, przed kolejnym frontem bardziej mieszającym jednak jak to w górach a zwłaszcza w Jesioniku bywa nie wszystko przewidzimy do końca. Kumulacja wilgoci i wiatr wiejący z południowego zachodu spowodowały wystąpienie w partiach szczytowych Pradziada i Vysokiej Holi powstanie chmur orograficznych skutecznie utrudniających mi i Sławkowi przeprowadzenie obserwacji.
Coś jednak przywieźliśmy. Na początek nocny strzał przez Opawę w kierunku Beskidu Śląskiego:
Było obiecująco dopóki nie zaczęliśmy focić…
Tutaj strzał w kierunku dachu Beskidu Żywieckiego, który pięknie zlał się ze Skrzycznem
I w końcu upragnione odległości do majestatycznych wierchów Tatr Wysokich i Zachodnich. W poniższej galerii zobaczycie jak chmury orograficzne tańczyły na przedpolu:
Fotografie zostały wykonane na ogniskowej 150 mm aparatem pełnoklatkowym.